Styczniowe rozważania małżonków  na spotkaniu  ,,Zabiegani w Domu Tobiasza i Sary,, dotyczyło grzechu zazdrości. Na wykład zaprosili nas Abraham i Sara, a poprowadził go ks. prof. Piotr Łabuda. W oparciu o fragmenty ze Starego i Nowego Testamentu wyjaśnił znaczenie oraz wpływ grzechu zazdrości na człowieka.

Nawiązując do Starego Testamentu, już w historii pierwszych rodziców zazdrość przejawia się w chęci bycia lepszym od Boga, poprzez zazdrość bycia, zranili Boga łamiąc Jego zasady.

Musimy pamiętać, że człowiek który odwraca się od Boga, pogarsza/osłabia swoją kondycję i wzrasta w nim skłonność do grzechu. Bóg chciał aby mężczyzna i kobieta byli częścią siebie, aby byli świadomie ze sobą, ponieważ kiedy przestajemy być ze sobą, zaczynamy się o siebie obawiać, otwieramy drogę dla kogoś/ czegoś innego. Pytanie, czy można prawdziwie być związkiem, kiedy jesteśmy ze sobą  nieustannie daleko...?

Grzech zazdrości popycha nas do krzywdy zadanej drugiemu człowiekowi:
 

• Kain jest zazdrosny o Abla o to, że Bóg przyjmuje chętnie jego ofiary, dlatego brat zabija go, 

 

• Jakub jest zazdrosny o Ezawa, podstępem wyłudza od ojca błogosławieństwo należące się jego brata,

 

• Bracia Józefa są zazdrośni o miłość ojca, oszukują go informując, że Józef nie żyje, a sprzedali go Egipcjanom,

 

• Brat syna marnotrawnego jest również o niego zazdrosny, nie potrafi cieszyć się z miłości ojca tylko skupia się że jego brat wrócił i ojciec przyjmuje go z otwartymi ramionami,

 

• Marta, siostra Łazarza również jest zazdrosna o Marię, która wsłuchiwała się uważnie w słowa Jezusa, podczas gdy ona musi pracować i usługiwać gościom. Marta chciała być najważniejsza, chciała pouczać wszystkich, uważała, że wie najlepiej. Człowiek, który jest zazdrosny, uważa że wszystko wie najlepiej, a mądrość rodzi się ze słuchania - Maria jest wzorem słuchania. Nawet sami uczniowie Jezusa są zazdrośni, który z nich jest najważniejszy, zazdroszczą sobie swojego statusu.

Nasza zazdrość wskazuje na to, że nie jesteśmy do końca zadowoleni z tego co otrzymaliśmy od Pana Boga. Zazdrość nie daje nam żadnego zadowolenia, niestety przynosi jedynie uczucie rozgoryczenia oraz smutek, który już jest karą za ten grzech.

W przypadku zazdrości małżeńskiej na pewno pojawia się ona, kiedy mamy deficyty miłości na przykład z dzieciństwa, wiele doświadczeń niejednokrotnie  przykrych ma na to bardzo duży wpływ, na poczucie wartości, które jest podstawą aby czuć, że jest się ważnym dla współmałżonka.

Bardzo ważnym jest, aby nazwać i znaleźć przyczynę zazdrości. Miłość, wzajemne zrozumienie oraz szczera rozmowa bez wzajemnego oceniania może pomóc w uzdrowieniu i poczuciu, że jest się ważnym.

Ks. Piotr wskazał nam że antidotum na zazdrość jest 1 List do Koryntian: Hymn do miłości
 
Niech Maryja, Matka pięknej miłości pomoże nam odkryć w pełni PRAWDZIWĄ MIŁOŚĆ która…
cierpliwa jest... nie zazdrości…nie szuka swego... nie unosi się...