social/twitter_normal.png social/youtube_normal.png

Siostry Służebniczki w czasie pandemii 30 - 05 - 2020

Siostry Służebniczki Starowiejskie. Nie wyobrażamy już sobie naszej parafii bez nich: uczą, wychowują, opiekują się chorymi, troszczą o wystrój kościoła i szaty liturgiczne i modlą się także i śpiewem. Widzimy je w kościele, w szpitalu, w szkole i w Przedszkolu im. św. s. Faustyny przy ul. Brata Alberta 8, gdzie mają swój klasztor. Realizowanie na co dzień ewangelicznego przykazania miłości Boga nade wszystko oraz miłości bliźniego, przejawiające się w naśladowaniu Maryi, najpokorniejszej Służebnicy Pańskiej oraz posłudze wobec potrzebujących, zwłaszcza dzieci, ubogich i chorych to charyzmat Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej. 

W czasie pandemii Siostry posługiwały jeszcze intensywniej. Przełożona klasztoru, s. Krystyna Rutka kontynuowała pracę pielęgniarki w brzeskim szpitalu, którego pracownicy zetknęli się bezpośrednio z niebezpiecznym wirusem i chorobą Covid 19. Byli i nadal są, a wśród nich s. Krystyna, na „pierwszej linii frontu” opiekując się chorymi. Nadal ich praca wiąże się z dużym ryzykiem i zasługuje na wielki szacunek. To dla nich, dla pracowników brzeskiego szpitala grupa osób, do której dołączyła s. Sylwia, uszyła maseczki, tak deficytowe a niezbędne, szczególnie na początku epidemii. Materiał zakupiły mamy dziewcząt należących do DSM.

W całej Polsce osoby konsekrowane z różnych zgromadzeń służyły chorym w miejscach, gdzie wirus „pokonał” świecką obsługę, jak chociażby w bocheńskim Domu Pomocy Społecznej. W związku z sytuacją epidemiczną wiele placówek i ośrodków pomocy dla dzieci i rodzin potrzebowało wsparcia, a szczególnie dodatkowych rąk do pracy. Analizując sytuację na postawie komunikatów, Siostry w imieniu Zgromadzenia zadzwoniły kolejno do Sekretariatu  Prezydenta Krakowa oraz dyrektor krakowskiego MOPS-u wyrażając gotowość do pomocy, jeśli tylko będzie taka potrzeba.
Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać, bo już dwa dni później, tj. 17 kwietnia 2020 r. 3 siostry: w tym s. Sylwia Osetek, rozpoczęły służbę w Placówce Opiekuńczo – Wychowawczej Typu Specjalistycznego – Terapeutycznego, Al. Pod Kopcem 10 a w Krakowie, podejmując całodobową opiekę nad dwójką dzieci (roczną Hanią i trzyletnim Damiankiem) przebywających na obowiązkowej kwarantannie do 28 kwietnia 2020 r.

„Nie robiłyśmy nic wielkiego: codzienna dziecięca pielęgnacja, toaleta, wspólne śniadanie a po nim uczestnictwo we Mszy świętej za pośrednictwem transmisji internetowej, najczęściej z Łagiewnik. Następnie czas zabawy, nauki, przygotowania do obiadu, który był przynoszony pod drzwi naszego „domu”. Po obiedzie czas dziecięcego odpoczynku i znów zabawy, nauka i ćwiczenia, sprzątanie „domu” a po kolacji... kąpiel i przygotowanie do spania, tak by o około 20.00 spotkać się na wspólnej komplecie a następnie o 20.30 połączyć się z innymi w modlitwie różańcowej o ustanie epidemii.
Dzięki tej sytuacji doświadczyłyśmy tego co większość polskich rodzin w czasie epidemii: dzień podobny do dnia, „zamknięte w czterech ścianach z dziećmi, z dużą potrzebą ruchu”, uczestnictwo we mszy św. przez internet z dziećmi, a więc naznaczony ciągłym rozpraszaniem uwagi, bo chcą sikać,  bo głodne, bo za długo....

Mimo tego, że nie mogłyśmy uczestniczyć we Mszy św. i przyjmować Jezusa w Komunii Świętej, był to dla nas wyjątkowy czas kontemplowania Jezusa w ubogich i bezbronnych dzieciach. Mając na uwadze Słowa Jezusa: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” towarzyszyła nam wewnętrzna radość, że możemy kochać Go ukrytego w drugim człowieku” – dzielą się swoim świadectwem siostry.

Kolejny raz w domu dziecka Siostry pomagały od 30 kwietnia do 7 maja. Tym razem opiekowały się trójką rodzeństwa, dziewczynkami w wieku: 1 rok, 3 i 4 lata i tak jak poprzednio pełniły całodobową opiekę nad dziećmi odbywającymi kwarantannę. Tym razem, ku ich wielkiej radości, każdego dnia odwiedzał je ks. Maksymilian, który przynosił Pana Jezusa. Wielką łaską było też uczestniczenie we mszy świętej w dniu 3 maja, w którym to obchodziły 170 rocznicę powstania Zgromadzenia. W czasie mszy świętej łącząc się duchowo z wszystkimi siostrami, dziękowały za dar bł. Edmunda Bojanowskiego, za dar powołania oraz prosiły za Zgromadzenie i łaskę nowych powołań.
 - „Czas spędzony w domu dziecka, był dla nas wielką łaską oraz ciekawym doświadczeniem macierzyństwa, które łączy się z tym, że nie ma się czasu dla siebie” – podsumowują Siostry. 

Zgodnie z prośbą ks. bp Andrzeja Jeża, siostry podobnie jak i kapłani, nieustannie modlą się w swojej kaplicy różańcem o 20.30 w intencji ustania epidemii, a podczas Wielkiego Tygodnia i Triduum Paschalnego posługiwały włączając się aktywnie w liturgię nabożeństw i mszy świętych. Siostra Dorota przygotowywała i dekorowała kościół przez cały czas, mimo uszczuplonych funduszy i trudności w zaopatrzeniu w kwiaty i materiały dekoracyjne. Z kolei siostry katechetki: s. Beata, s. Elżbieta i s. Dorota kontynuowały nauczanie religii zdalnie. Cały czas działało przedszkole. Zajęcia wychowawczo – dydaktyczne, w tym katecheza i zajęcia specjalistyczne były realizowane w formie zdalnej.


Fotogaleria