Mikołaju, chodź do nas! 17 - 12 - 2019
Święty Mikołaj nie mógł być obojętny na głośno i z całej mocy dziecięcych serc wykrzyczaną prośbę, dlatego przyszedł ponownie do Brzeska i spotkał się jeszcze w niedzielę 8 grudnia w Sali teatralnej z najgrzeczniejszymi dziećmi w parafii Miłosierdzia Bożego.
Co prawda, jak ktoś stwierdził „chyba jeszcze trzeba będzie nad grzecznością w parafii popracować” ponieważ tylko około 20 dzieci wraz z rodzicami oczekiwało na prezenty od Mikołaja. A być może, powód jest taki, że Święty przychodził już wcześniej kilka razy: a to do Ziarenek Nadziei, a to do ministrantów i lektorów, a to nawet do niektórych całkiem dużych dzieci i tych całkiem, całkiem dużych też. A ile szkół i przedszkoli, ile domów? Utrudził się w tym roku biedny Staruszek, oj utrudził. Nie ułatwia Mu poruszania się nawet pogoda. O tradycyjnym, ulubionym mikołajowym środku transportu musiał już dawno zapomnieć, bo śniegu od paru lat ani śladu! Dobrze, że w niedzielę miał chociaż wielu pomocników. Pomagał mu zawsze energiczny i uśmiechnięty ksiądz Marcin, a także rodzice współpracujący z Mikołajem od lat i specjalny, dzielny pomocnik od pastorału – Oliwier.
Dostojny Gość miał za to dla tej niedużej gromadki dzieci duuużo wspaniałych prezentów! Miał też uśmiech i czas na pogawędkę z każdym z osobna i nawet pozowanie do zdjęć z każdym chętnym według życzeń. Dziękujemy święty Mikołaju i zapraszamy za rok!
Co prawda, jak ktoś stwierdził „chyba jeszcze trzeba będzie nad grzecznością w parafii popracować” ponieważ tylko około 20 dzieci wraz z rodzicami oczekiwało na prezenty od Mikołaja. A być może, powód jest taki, że Święty przychodził już wcześniej kilka razy: a to do Ziarenek Nadziei, a to do ministrantów i lektorów, a to nawet do niektórych całkiem dużych dzieci i tych całkiem, całkiem dużych też. A ile szkół i przedszkoli, ile domów? Utrudził się w tym roku biedny Staruszek, oj utrudził. Nie ułatwia Mu poruszania się nawet pogoda. O tradycyjnym, ulubionym mikołajowym środku transportu musiał już dawno zapomnieć, bo śniegu od paru lat ani śladu! Dobrze, że w niedzielę miał chociaż wielu pomocników. Pomagał mu zawsze energiczny i uśmiechnięty ksiądz Marcin, a także rodzice współpracujący z Mikołajem od lat i specjalny, dzielny pomocnik od pastorału – Oliwier.
Dostojny Gość miał za to dla tej niedużej gromadki dzieci duuużo wspaniałych prezentów! Miał też uśmiech i czas na pogawędkę z każdym z osobna i nawet pozowanie do zdjęć z każdym chętnym według życzeń. Dziękujemy święty Mikołaju i zapraszamy za rok!