Wszystko ma swój czas… 07 - 08 - 2019
„Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem” - te słowa z Księgi Koheleta przytoczył podczas sumy w niedzielę 4 sierpnia ks. Proboszcz Wojciech Werner, ponieważ przyszedł czas na kolejne rozstanie w naszej parafialnej wspólnocie. Po dziesięciu latach pracy pożegnaliśmy ks. Zbigniewa Barana, który został nominowany przez ks. bpa Andrzeja Jeża na proboszcza parafii św. Anny w Łapczycy koło Bochni. Pożegnanie przypadło w dniu liturgicznego wspomnienia św. Jana Vianneya, patrona proboszczów, o czym także wspomniał ks. prał Wojciech Werner w słowie skierowanym do Księdza Nominata, życząc szczególnej opieki świętego kapłana, który wpatrywał się nieustannie w krzyż. Na posługę w nowej parafii oraz dalsze życie kapłańskie ofiarował ks. Zbigniewowi krzyż świętego Benedykta, aby tak jak proboszcz z Ars wpatrywał się w krzyż i mógł patrzeć na Jezusa tak jak On patrzy na nas. Zapewnił o zawsze otwartych dla Niego drzwiach domu parafialnego i parafii.
Dziesięć lat to spora część życia i pracy księdza Zbigniewa, którą spędził u nas w parafii Miłosierdzia Bożego, dlatego podczas pożegnania nie mogło zbraknąć podziękowań, życzeń, ale przede wszystkim wzruszenia. Bo rozstajemy się z kapłanem, którego w tym czasie poznaliśmy - jak powiedziała przedstawicielka parafii z ramienia Rady Duszpasterskiej – „ jako wspaniałego kapłana i dobrego człowieka”.
– „ Pracowałeś dla nas wszystkich. Dla dzieci i młodzieży jako mądry nauczyciel przygotowując z wielkim sercem i zaangażowaniem maluchów do pierwszej Komunii Świętej, a starszym objaśniając prawdy wiary w dostępny a piękny sposób. Dla dorosłych byłeś opiekunem kilku grup: Straży Honorowej Najświętszego Serca Pana Jezusa, Odnowy w Duchu Świętym i Kręgów Domowego Kościoła, nie szczędząc dla żadnej z nich swego czasu, zdrowia i sił. Organizowałeś pracę kapłanów pełniąc odpowiedzialną funkcję Seniora. Zaś wszystkim parafianom i modlącym się w naszym kościele posługiwałeś przy sprawowaniu sakramentów świętych, w codziennej Eucharystii, w konfesjonale, czy też niosąc Pana Jezusa chorym i samotnym. Dla wszystkich i dla każdego z osobna miałeś dobre słowo i pociechę, a Twoja pogoda i spokój udzielały się każdemu potrzebującemu pomocy. Z całego serca dziękujemy za te lata kapłańskiej posługi, za życzliwość i uśmiech, który zawsze gościł na Twej twarzy” – dodała.
Za wspólne lata dziękował również ksiądz Zbigniew. Wspomniał dzień przyjęcia Go u nas jeszcze przez ks. prał. Józefa Mularza, podkreślił wspaniałą współpracę z ks. Proboszczem Wojciechem Wernerem oraz współbraćmi w kapłaństwie, błogosławił wszystkim grupom, z którymi pracował oraz napotkanym w tym czasie osobom.
Wszyscy zgromadzeni w kościele potwierdzili serdecznymi brawami dla księdza Zbigniewa wypowiedziane podczas tego rozstania każde dobre słowo podziękowań i życzeń. A parafrazując nieco słowa psalmisty (Ps 90) można jedynie dodać: „Dobroć Pana, Boga naszego, niech będzie nad Tobą i wspiera pracę rąk Twoich” księże Zbigniewie!
Galeria zdjęć, autorstwa Pana Dariusza Toronia dostępna TUTAJ
Dziesięć lat to spora część życia i pracy księdza Zbigniewa, którą spędził u nas w parafii Miłosierdzia Bożego, dlatego podczas pożegnania nie mogło zbraknąć podziękowań, życzeń, ale przede wszystkim wzruszenia. Bo rozstajemy się z kapłanem, którego w tym czasie poznaliśmy - jak powiedziała przedstawicielka parafii z ramienia Rady Duszpasterskiej – „ jako wspaniałego kapłana i dobrego człowieka”.
– „ Pracowałeś dla nas wszystkich. Dla dzieci i młodzieży jako mądry nauczyciel przygotowując z wielkim sercem i zaangażowaniem maluchów do pierwszej Komunii Świętej, a starszym objaśniając prawdy wiary w dostępny a piękny sposób. Dla dorosłych byłeś opiekunem kilku grup: Straży Honorowej Najświętszego Serca Pana Jezusa, Odnowy w Duchu Świętym i Kręgów Domowego Kościoła, nie szczędząc dla żadnej z nich swego czasu, zdrowia i sił. Organizowałeś pracę kapłanów pełniąc odpowiedzialną funkcję Seniora. Zaś wszystkim parafianom i modlącym się w naszym kościele posługiwałeś przy sprawowaniu sakramentów świętych, w codziennej Eucharystii, w konfesjonale, czy też niosąc Pana Jezusa chorym i samotnym. Dla wszystkich i dla każdego z osobna miałeś dobre słowo i pociechę, a Twoja pogoda i spokój udzielały się każdemu potrzebującemu pomocy. Z całego serca dziękujemy za te lata kapłańskiej posługi, za życzliwość i uśmiech, który zawsze gościł na Twej twarzy” – dodała.
Za wspólne lata dziękował również ksiądz Zbigniew. Wspomniał dzień przyjęcia Go u nas jeszcze przez ks. prał. Józefa Mularza, podkreślił wspaniałą współpracę z ks. Proboszczem Wojciechem Wernerem oraz współbraćmi w kapłaństwie, błogosławił wszystkim grupom, z którymi pracował oraz napotkanym w tym czasie osobom.
Wszyscy zgromadzeni w kościele potwierdzili serdecznymi brawami dla księdza Zbigniewa wypowiedziane podczas tego rozstania każde dobre słowo podziękowań i życzeń. A parafrazując nieco słowa psalmisty (Ps 90) można jedynie dodać: „Dobroć Pana, Boga naszego, niech będzie nad Tobą i wspiera pracę rąk Twoich” księże Zbigniewie!
Galeria zdjęć, autorstwa Pana Dariusza Toronia dostępna TUTAJ