Najlepszym lekarstwem jest Chrystus 05 - 04 - 2019
W niedzielę 31 marca 2019 r. na wszystkich mszach świętych swoją historią wyjścia z uzależnień podzielili się z wiernymi parafii Miłosierdzia Bożego w Brzesku dwaj młodzi ludzie: Krystian z Wrocławia i Fryderyk z Bratysławy (Słowacja), bracia z Międzynarodowej Wspólnoty Cenacolo.
Cenacolo to z włoskiego Wieczernik. Najpierw tak nazywał się pierwszy dom, który jest siedzibą i centrum wspólnoty w miasteczku Saluzzo w prowincji Cuneo (Piemont) we Włoszech. Wspólnotę założyła siostra Elwira Petrozzi , a w otwarciu pierwszego domu pomagały jej siostra Aurelia, pani Nives - nauczycielka oraz ośmiu narkomanów. Obecnie domy znajdują się w kilku państwach, nawet w Meksyku.
W Polsce są trzy domy, w tym jeden z nich założony w 2004 r., niedaleko Tarnowa w Porębie Radlnej. Krystian i Fryderyk przyjechali właśnie z tego domu do naszej parafii na zaproszenie proboszcza ks. prałata Wojciecha Wernera oraz ks. Marcina Minorczyka, który od 11 lat współpracuje z tą wspólnotą.
Chłopcy przyjechali do Brzeska, aby przede wszystkim dać świadectwo młodzieży z ZSP Nr 1 podczas rozpoczynających się od poniedziałku 1 kwietnia rekolekcji wielkopostnych dla uczniów tej szkoły, ale też pozostałym parafianom przybliżyć drogę wychodzenia z nałogów jaką praktykuje się w Cenacolo. – „Tą droga - mówił Krystian - jest Chrystus. We wspólnocie nie używamy nawet żadnych lekarstw, bo najlepszym lekarstwem jest Jezus. To największe szczęście adorować Go w Najświętszym Sakramencie(…)Modlitwa, praca i przyjaźń to trzy filary Cenacolo, które wypełniają nam cały dzień. Każdego dnia modlimy się różańcem – rano część radosna, w południe bolesna, wieczorem chwalebna” – te słowa odzwierciedlają w największym skrócie sens wspólnoty i metody pracy w Cenacolo.
Ponieważ, jak powiedzieli młodzi ludzie, Cenacolo żyje i utrzymuje się dzięki Opatrzności Bożej i własnej pracy, na stoisku przed kościołem rozprowadzali różne przedmioty wykonane własnoręcznie jak np. różańce, obrazki, płyty CD i DVD. Zarobione pieniądze dzielone są na wszystkie domy, żeby płacić rachunki za światło, wodę i ogrzewanie. Natomiast jedzenie i ubrania mogą pochodzić tylko z ofiar. Siostra Elwira jest zdania, że skoro narkomani zmarnowali tyle darów Bożych, niech o nie teraz proszą.
Krystian i Fryderyk zachęcali także do rozmowy i kontaktu( nr telefonu 14 67 95 123 lub przez księdza Marcina). Szerzej o tarnowskim ośrodku terapii i młodych ludziach, którzy nas odwiedzili, a także samej wspólnocie Cenacolo, celach, metodach i formach pracy oraz o wszystkim co powinni wiedzieć rodzice, aby skutecznie pomóc uzależnionemu dziecku napiszemy w czerwcowym numerze gazety parafialnej.
W tę niedzielę również wolontariuszki Caritas rozprowadzały baranki i paschaliki wielkanocne.
Cenacolo to z włoskiego Wieczernik. Najpierw tak nazywał się pierwszy dom, który jest siedzibą i centrum wspólnoty w miasteczku Saluzzo w prowincji Cuneo (Piemont) we Włoszech. Wspólnotę założyła siostra Elwira Petrozzi , a w otwarciu pierwszego domu pomagały jej siostra Aurelia, pani Nives - nauczycielka oraz ośmiu narkomanów. Obecnie domy znajdują się w kilku państwach, nawet w Meksyku.
W Polsce są trzy domy, w tym jeden z nich założony w 2004 r., niedaleko Tarnowa w Porębie Radlnej. Krystian i Fryderyk przyjechali właśnie z tego domu do naszej parafii na zaproszenie proboszcza ks. prałata Wojciecha Wernera oraz ks. Marcina Minorczyka, który od 11 lat współpracuje z tą wspólnotą.
Chłopcy przyjechali do Brzeska, aby przede wszystkim dać świadectwo młodzieży z ZSP Nr 1 podczas rozpoczynających się od poniedziałku 1 kwietnia rekolekcji wielkopostnych dla uczniów tej szkoły, ale też pozostałym parafianom przybliżyć drogę wychodzenia z nałogów jaką praktykuje się w Cenacolo. – „Tą droga - mówił Krystian - jest Chrystus. We wspólnocie nie używamy nawet żadnych lekarstw, bo najlepszym lekarstwem jest Jezus. To największe szczęście adorować Go w Najświętszym Sakramencie(…)Modlitwa, praca i przyjaźń to trzy filary Cenacolo, które wypełniają nam cały dzień. Każdego dnia modlimy się różańcem – rano część radosna, w południe bolesna, wieczorem chwalebna” – te słowa odzwierciedlają w największym skrócie sens wspólnoty i metody pracy w Cenacolo.
Ponieważ, jak powiedzieli młodzi ludzie, Cenacolo żyje i utrzymuje się dzięki Opatrzności Bożej i własnej pracy, na stoisku przed kościołem rozprowadzali różne przedmioty wykonane własnoręcznie jak np. różańce, obrazki, płyty CD i DVD. Zarobione pieniądze dzielone są na wszystkie domy, żeby płacić rachunki za światło, wodę i ogrzewanie. Natomiast jedzenie i ubrania mogą pochodzić tylko z ofiar. Siostra Elwira jest zdania, że skoro narkomani zmarnowali tyle darów Bożych, niech o nie teraz proszą.
Krystian i Fryderyk zachęcali także do rozmowy i kontaktu( nr telefonu 14 67 95 123 lub przez księdza Marcina). Szerzej o tarnowskim ośrodku terapii i młodych ludziach, którzy nas odwiedzili, a także samej wspólnocie Cenacolo, celach, metodach i formach pracy oraz o wszystkim co powinni wiedzieć rodzice, aby skutecznie pomóc uzależnionemu dziecku napiszemy w czerwcowym numerze gazety parafialnej.
W tę niedzielę również wolontariuszki Caritas rozprowadzały baranki i paschaliki wielkanocne.