Ostatnie kolędowanie 04 - 02 - 2016
„Cieszmy się, bawmy się…” zachęcały słowami pastorałki do ostatniego w tym roku wspólnego kolędowania dzieci ze Scholi Parafialnej Ziarenka Nadziei w poniedziałkowy wieczór 1 lutego 2016 roku. Znana szeroko i lubiana przez wszystkich grupa Ziarenek rozpoczęła swoim występem spotkanie „Z tańcem i śpiewem” w wypełnionej – jakże by inaczej - po brzegi, auli brzeskiego Centrum Kulturalno – Bibliotecznego.
– To już dziesiąty wspólny występ Zespołu Regionalnego Krakowiacy Ziemi Brzeskiej oraz Scholi Dziecięcej Ziarenka Nadziei z parafii Miłosierdzia Bożego – zaznaczyła witając publiczność i artystów dyrektor MOK – u – pani Małgorzat Cuber, przypominając okoliczności wieloletniej współpracy obu grup. Tym razem do tego zacnego i uznanego grona dołączyła nowa grupka – zespół tańca ludowego „Krakowiaczek”. Tworzą go dzieci w wieku od 3 do 6 lat, a ćwiczą pod fachową opieką pani Reginy Głuszak, przy akompaniamencie pana Andrzeja Soi już jakiś czas w gościnnych progach parafialnej Sali teatralnej przy kościele Miłosierdzia Bożego w Brzesku. Ich debiut spotkał się z niezwykle serdecznym przyjęciem i gorącym aplauzem całej sali, a zwłaszcza nieco starszych i już obytych ze sceną kolegów i koleżanek z Ziarenek. Najmłodsi, ale już niekoniecznie maluchy, jak upomniał się rezolutnie jeden z Krakowiaczków, popisywali się z ogromnym wdziękiem i autentyzmem tańcem oraz, co było dodatkowym atutem – śpiewem.
– Ileż trzeba mieć cierpliwości i talentu pedagogicznego, żeby dziecięcy żywioł przekształcić w taki występ na scenie – podziwiał doceniając pracę opiekunów jeden z widzów. - Jak nie kochać tych dzieci. One nie zakładają masek, są takie spontaniczne – komentowali inni.
Słowa uznania dotyczyły także opiekunów i dzieci z Ziarenek Nadziei, które tańcem i śpiewem chwaliły narodzonego Jezusa oraz w zabawnych scenkach, w pełnych humoru dialogach przedstawiały, jak to mali pastuszkowie wybierali się z darami do żłóbka.
Po występach obu grup dziecięcych dorośli Krakowiacy Ziemi Brzeskiej mieli, zatem podwójnie trudne zadanie, aby zasłużyć na podobne reakcje publiczności. W czasie ich kolędowania było dużo zabawy i sporo śmiechu, zwłaszcza w momencie reanimacji turonia oraz tańca żywiołowo zagranego „Żyda” więc chyba się podobało…
Spotkanie zakończyło wspólne kolędowanie wszystkich znajdujących się w auli, a dodatkową radość dzieciom sprawiły słodycze od kolędników i pani Reginy, która dziękowała im za piękny występ.
– To już dziesiąty wspólny występ Zespołu Regionalnego Krakowiacy Ziemi Brzeskiej oraz Scholi Dziecięcej Ziarenka Nadziei z parafii Miłosierdzia Bożego – zaznaczyła witając publiczność i artystów dyrektor MOK – u – pani Małgorzat Cuber, przypominając okoliczności wieloletniej współpracy obu grup. Tym razem do tego zacnego i uznanego grona dołączyła nowa grupka – zespół tańca ludowego „Krakowiaczek”. Tworzą go dzieci w wieku od 3 do 6 lat, a ćwiczą pod fachową opieką pani Reginy Głuszak, przy akompaniamencie pana Andrzeja Soi już jakiś czas w gościnnych progach parafialnej Sali teatralnej przy kościele Miłosierdzia Bożego w Brzesku. Ich debiut spotkał się z niezwykle serdecznym przyjęciem i gorącym aplauzem całej sali, a zwłaszcza nieco starszych i już obytych ze sceną kolegów i koleżanek z Ziarenek. Najmłodsi, ale już niekoniecznie maluchy, jak upomniał się rezolutnie jeden z Krakowiaczków, popisywali się z ogromnym wdziękiem i autentyzmem tańcem oraz, co było dodatkowym atutem – śpiewem.
– Ileż trzeba mieć cierpliwości i talentu pedagogicznego, żeby dziecięcy żywioł przekształcić w taki występ na scenie – podziwiał doceniając pracę opiekunów jeden z widzów. - Jak nie kochać tych dzieci. One nie zakładają masek, są takie spontaniczne – komentowali inni.
Słowa uznania dotyczyły także opiekunów i dzieci z Ziarenek Nadziei, które tańcem i śpiewem chwaliły narodzonego Jezusa oraz w zabawnych scenkach, w pełnych humoru dialogach przedstawiały, jak to mali pastuszkowie wybierali się z darami do żłóbka.
Po występach obu grup dziecięcych dorośli Krakowiacy Ziemi Brzeskiej mieli, zatem podwójnie trudne zadanie, aby zasłużyć na podobne reakcje publiczności. W czasie ich kolędowania było dużo zabawy i sporo śmiechu, zwłaszcza w momencie reanimacji turonia oraz tańca żywiołowo zagranego „Żyda” więc chyba się podobało…
Spotkanie zakończyło wspólne kolędowanie wszystkich znajdujących się w auli, a dodatkową radość dzieciom sprawiły słodycze od kolędników i pani Reginy, która dziękowała im za piękny występ.