W piątek 6 marca na parkingu obok kościoła Miłosierdzia Bożego Parafialny Oddział Akcji Katolickiej i Caritas z tej parafii rozprowadziły 21 ton jabłek. Otrzymały je w pierwszej kolejności instytucje takie jak szkoły i przedszkola, świetlica środowiskowa, ale także osoby prywatne. 
- Cieszę się, że to przedsięwzięcie spotkało się z tak dużym odzewem  i że ludzie chętnie przyszli po te smaczne i wartościowe owoce – mówił prezes POAK Krzysztof Mariankowski. Akcja trwała przeszło dwie godziny i pod jej koniec jeszcze byli chętni, dla których, niestety, owoców zabrakło. Ksiądz proboszcz Wojciech Werner zadeklarował, że jeśli będzie taka potrzeba postara się o następny tir z owocami.

W ostatnim okresie bieżącego roku w Małopolsce i innych regionach naszego kraju trwają podobne akcje. Różne instytucje i stowarzyszenia we współpracy z Bankiem Żywności rozdają owoce i warzywa wszystkim chętnym osobom. To owoce trudu polskich rolników i sadowników, których rosyjskie embargo pozbawiło największego rynku zbytu. W tej sytuacji jedną z możliwości było zaproponowane przez Unię … niszczenie owoców, ale prawdziwi sadownicy tego nigdy nie robią. Lepszym rozwiązaniem stało się, na szczęście, ich rozdawanie w zamian za rekompensatę finansową w ramach też unijnego  - programu pomocowego. Dla naszych rolników i sadowników niech będzie pociechą fakt, że w tej trudnej dla nich sytuacji, przyczyniają się do znacznego wzrostu zdrowia i urody jabłkowych smakoszy, gdyż zarówno naukowcy jak i dietetycy zalecają zjedzenie przynajmniej dwóch jabłek w ciągu dnia – rano dla urody, a wieczorem dla dobrego zdrowia. A mądrość ludowa już dawno odkryła, że „jedno jabłko z wieczora, a nie trzeba doktora”, więc poniekąd wyręczą także naszą służbę zdrowia.

Galeria z akcji rozdawania jabłek;