W drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia w parafiach naszej diecezji zostali pobłogosławieni i rozesłani Kolędnicy Misyjni. Już po raz dwudziesty drugi wędrowali odwiedzając mieszkańców miast i wsi, by dzielić się radością z narodzin Zbawiciela, ale aby też przypomnieć, że jeszcze „wiele jest serc, które czekają na Ewangelię”. Mali kolędnicy przypominali o losie swoich rówieśników z krajów misyjnych gdzie narażeni są na głód, choroby, niedożywienie, osierocenie, a często także na śmierć. Usłysz płacz dzieci, pomóż Boga im zanieść. Ma toto ti amolenge. To nasze wołanie - tak brzmi refren hymnu i równocześnie hasło tegorocznych Kolędników Misyjnych. W naszej parafii w kolejne poświąteczne dni kwestowały trzy grupy dzieci, które przygotowywały się do tego wydarzenia pod opieką siostry Heleny w ramach Papieskiego Dzieła Misyjnego. Wspólnie z rodzicami szyły stroje, budowały gwiazdy, uczyły się tekstów, a przede wszystkim modliły się w intencji misji i misjonarzy. W tym roku kolędowaniu towarzyszyła piękna zimowa pogoda, a trudy wędrowania od domu do domu wynagradzało, jak i w poprzednich latach,  życzliwe przyjęcie grup kolędniczych przez parafian oraz zrozumienie celu tej akcji i  ofiarność.

Jak podaje portal diecezji tarnowskiej „Mali – wielcy kolędnicy” w tym roku zebranymi ofiarami zostaną wsparte projekty związane z pracą księży, sióstr i świeckich wśród dzieci z Republiki Środkowoafrykańskiej, Kamerunu, Boliwii, Kazachstanu, Republiki Konga oraz Indii w ramach funduszu Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci. Kolejny raz kolędnicy będą mogli pomóc szpitalowi im. bł. Jana Beyzyma w Bagandou w Republice Środkowoafrykańskiej. Szpital prowadzony przez diecezję tarnowską posiada 50 łóżek dla chorych, blok operacyjny, salę porodową i aptekę. Każdego roku przyjmowanych jest około 4,5 tysiąca pacjentów, z których hospitalizowanych jest ponad 2 tysiące.

Więcej niż połowę pacjentów stanowią dzieci w wieku do 5 lat. Leczone są tam także dzieci z ciężkim niedożywieniem. Liczba niedożywionych dzieci w roku 2014 wzrosła czterokrotnie, dlatego też konieczna jest pomoc, aby je leczyć i ratować od pewnej śmierci. Zebrane pieniądze pomogą też w prowadzeniu przedszkola, dożywaniu dzieci w świetlicy środowiskowej w Republice Środkowoafrykańskiej.   Tarnowska misjonarka Ewa Gawin, pracująca w Kamerunie, chciałaby dokończyć budowę szkoły dla głuchoniemych. Natomiast pracujący w Republice Konga ks. Bogdan Piotrowski ma w planach rozbudowanie szkoły przy parafii w Brazzaville. Ponadto, chciałby zorganizować dożywianie oraz formację dzieci i młodzieży. Inni tarnowscy misjonarze proszą o pomoc w budowie, remontach i prowadzeniu ochronek, przedszkoli i domu katechetyczno-duszpasterskiego.

Fotogaleria z kolędy misyjnej;