social/twitter_normal.png social/youtube_normal.png

Bijąc dzieci możesz je wiele nauczyć... 19 - 10 - 2014

Jesteś rodzicem i masz swój pomysł na wychowanie dziecka? Metody Korczaka, a może doświadczenia własnego dzieciństwa? A próbowałaś/eś bicia? Ono uczy wielu rzeczy...



Ten niepokojąco brzmiący tytuł i wstęp miał oczywiście tylko sprowokować do obejrzenia filmu przygotowanego na potrzeby najnowszej kampanii Rzecznika Praw Dziecka, która ma zwrócić uwagę na problem bicia dzieci.

Spot w reżyserii Jana Komasy nosi tytuł „Bicie uczy, ale tylko złych rzeczy”. W roli diabła mamy przyjemność podziwiać znakomitą kreację aktorską Jerzego Radziwiłowicza.

Co ciekawe, akcja nie jest wymierzona jedynie w sytuacje patologiczne, bowiem jak przypomina Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka, od 1 sierpnia 2010 OBOWIĄZUJE (!) w Polce PRAWO CAŁKOWICIE ZAKAZUJĄCE BICIA DZIECI. Michalak zaznacza, że kampania kierowana jest do dorosłych widzów, a sugestywna, diaboliczna kreacja Radziwiłowicza ma nam uświadomić zło jakim niewątpliwie jest przemoc wobec każdego, również, a może przede wszystkim dziecka, zło, którego pokłosiem są tylko złe zachowania, poczucie alienacji i strachu przed własnym domem.

Jak donoszą statystyki świadomość obywateli jest w tym względzie mierna gdyż aż 60% z nas akceptuje kary cielesne jako dopuszczalne w wychowaniu.

Warto przypomnieć tutaj dewizę Janusza Korczaka, który zwykł mawiać "Nie ma dziecka. Jest człowiek". W świetle tej prawdy "starego doktora" (takim pseudonimem posługiwał się Korczak w audycjach radiowych skierowanych do dzieci) zastanówmy się czy i w jakiej sytuacji mielibyśmy czelność podnieść rękę na dorosłego. Czy tylko dlatego, że ma inne zdanie niż my lub  jego zachowanie nie jest zgodne z naszymi oczekiwaniami, uderzylibyśmy go, "dali klapsa", szturchnęli, szarpnęli? Nie? Czy "mały człowiek" to nie człowiek? Przecież nie wyładowalibyśmy swojej frustracji na kimś dorosłym tylko dlatego że jest od nas młodszy, słabszy, niższego wzrostu... Gdzie leży różnica? Dlaczego w stosunku do dzieci, które poza wiekiem i "rozmiarem" się od nas nie różnią dopuszczamy się zachowań do jakich nigdy nie posunęlibyśmy się w stosunku do osoby dorosłej lub do innego, obcego dziecka? Przecież swoim najbliższym deklarujemy miłość, a  "miłość nie unosi się gniewem" jak czytamy w "Hymnie o miłości" św. Pawła.

"Nie ma dziecka. Jest człowiek" uczy Korczak. "Dziecko to już jest człowiek, nie zadatek na człowieka" przypomina Marek Michalak w rozmowie z Polskim Radiem.

Dwa lata po zakończeniu Roku Janusza Korczaka
(był patronem roku 2012) i w 25. rocznicę przyjęcia „Konwencji praw dziecka” jako jeden z owoców konferencji "Janusz Korczak wczoraj i dziś" ukazała się też ciekawa książka pt. „Interdyscyplinarność w wychowaniu. Inspiracje korczakowskie” gdzie wśród wielu znakomitych tekstów znaleźć można też ten zatytułowany "Nie ma dzieci – są ludzie. Janusz Korczak pierwszym niekonstytucyjnym rzecznikiem dziecka" autorstwa wspomnianego już Rzecznika Praw Dziecka, Marka Michalaka.